3
54.235324, 21.635806 Jeśli wierzyć legendzie, to pierwotnie wieś Węgielsztyn założono nad jeziorem Rydzówka. Jej mieszkańcy ruszyli karczować pobliską puszczę i znaleźli w niej ślady po dawnej „świątyni”. Na pagórku, otoczonym prastarymi drzewami, leżał kamień, na którym stał anioł. Polecił on drwalom budowę kościoła w tym miejscu i przeniesienie wsi. Osadnicy posłuchali anioła. Na pamiątkę swoją osadę nazwali „Engelstein”, co można odczytywać jako „anielski kamień”. Później nazwę spolszczono na Węgielsztyn. Nie można wykluczyć, że najstarsi mieszkańcy Węgielsztyna, lokowanego w 1400 r., natrafili na relikty świętego gaju pruskiego, który został schrystianizowany poprzez budowę w jego miejscu kościoła, który uchodzi za najstarszy w okolicy.
Anioł na kamieniu Na początku mieszkańcy Węgielsztyna założyli swoją wieś nad jeziorem Rydzówka. Kiedy pewnego razu pracowali oni przy karczunku znaleźli w środku lasu wielki kamień, na którym siedział anioł. Ten rzekł: „Jeśli zbudujecie tutaj kościół, to Boże błogosławieństwo będzie z wami”. Mieszkańcy Węgielsztyna tak uczynili i nigdy tego nie żałowali. Nazwa Węgielsztyn wywodzi się od Engelstein, czyli „anielski kamień”. Założenie wsi miało miejsce w 1400 roku, a być może do jej przelokowania doszło już sześć lat później. Zgodnie z przekazywaną z pokolenia na pokolenie tradycją, mieszkańcy mieli odnaleźć w lesie nieopodal wsi pozostałości dawnej świątyni lub spotkać tamże anioła. Owo zdarzenie zostało potraktowane jako boski znak, nakazujący w owym miejscu zbudować kościół i przenieść tutaj osadę. Skoro jednak wieś już istniała, trudno, aby drwale znaleźli anioła siedzącego na kamieniu, który dał jej nazwę... Swoją drogą Węgielsztyn przez wieki cieszył się Bożym błogosławieństwem. W czasie wielkiej epidemii dżumy na początku XVIII wieku wieś została wolna od zarazy, choć wymarli mieszkańcy całej okolicy. Z: Czarci Ostrów. Wielki zbiór mazurskich podań ludowych, oprac. J. Łapo, Dąbrówno 2014.
Świątynia w puszczy Około mili od miasta Węgoborka jest wieś Węgielsztyn, która ma bardzo szczególną historię lokacji. Przed wiekami założono ją pierwotnie w innym miejscu, około pół mili dalej, przy jeziorze Rydzówka. Zasadźca wziął w dzierżawę od krzyżaków kawałek lasu do zagospodarowania. Przy karczowaniu drzew dotarł do polany, która swoim kształtem odpowiadała rzutowi przyziemia kościoła. Na brzegach polany rosły prastare drzewa, które zrastając się utworzyły ściany świątyni. Owo odkrycie wydawało się założycielowi wsi boskim znakiem. Zebrał wszystkich mieszkańców Węgielsztyna i po długich obradach w tym leśnym kościele zdecydowano o przeniesieniu wsi. I tu, nie gdzie indziej, musiał stanąć ich kościół. Natychmiast zaczęła się przeprowadzka znad Rydzówki. Przeniesiono wszystko do lasu i od nowa wznoszono wieś przy polanie. Osada znajduje się tutaj po dzień dzisiejszy. Relokacja Węgielsztyna, jednej z najstarszych osad w północnej części Mazur, mogła mieć miejsce w 1406 roku, kiedy to odnowiono dokument założenia wsi, pierwotnie wystawiony w 1400 roku. Na wzgórzu nad Jeziorem Węgielsztyńskim wzniesiono też, istniejący do dnia dzisiejszego, najstarszy w okolicachWęgorzewa gotycki kościół. Być może stanął on w miejscu pradawnego świętego gaju Prusów. Węgielsztyński kościół warto odwiedzić i dziś, by zanurzyć dłoń w kamiennej chrzcielnicy, która przed wiekami przyciągała rzesze pątników. Wierzono bowiem, że gromadząca się w niej woda deszczowa miała moc uzdrawiania. Z: Czarci Ostrów. Wielki zbiór mazurskich podań ludowych, oprac. J. Łapo, Dąbrówno 2014.